Pożegnania pełne smutku i oczekiwanie na kolejne spotkania. Ja pamiętam je z kobietami, które towarzyszyły mi w życiu. Nie sądziłem jednak, że tak samo poczuję się, kiedy w sercu zamieszka jacht.
Budzę się więc rano i moje myśli wędrują od razu do niej. Zbierając się do pracy tęsknię za jej widokiem. Pracując pozwalam sobie na ciche randki. Spotkania bez zobowiązania. Na chwile bez celu. Czasami tylko by spojrzeć, czasami by dotknąć. A czasami by upewnić się tylko, że to nie jest sen, który za chwilę się skończy.
A po pracy znowu tęsknię. Marzę o rejsach jedząc obiad. Słucham szumu wody w wannie. I w każdej wolnej chwili wracam do portu. Niby przypadkiem. Coś sprawdzić, z kimś się spotkać, lub po prostu w drodze do innego miejsca.
Tak wędruję wokół każdego dnia. Robię wiele, ale tak naprawdę nie robię nic. To chyba najgorsza miłość jaką sobie można sobie wyobrazić. W marzeniach jestem wielkim żeglarzem, podróżnikiem. Wspólnie zwiedzamy światy, odwiedzamy Bornholm w każdy weekend i mieszkamy razem. A w rzeczywistości boję się dotknąć, zajrzeć do środka. Po prostu zapytać jak się czuje. Jak się miewa. Krążę wokół jak wilk. Znam jej środek, wiem co tam się dzieje. I może właśnie ogrom tej pracy, która mnie czeka powoduje w środku tak wielki strach i zamrożenie.
Wiem jedno jednak. Nie można kochać bez dotyku. Nie można kochać bez poznania mrocznego i ciemnego środka. Nie można kochać kiedy nie potrafi się do środka wpuścić światło.
Wyciągam dłoń.
Klient może wybrać następujące formy płatności za zamówione Towary: Płatności BLIK, karta płatnicza, przelew elektroniczny poprzez zewnętrzny system płatności imoje, obsługiwany przez firmę ING Bank Śląski S.A. z siedzibą w Katowicach.”